Wpis 2023-11-30, 17:45
Zug.
Miałam się z kim spotkać wieczorem , umówiłam się , zaprosił mnie do siebie . Ale nie byłam zdecydowaną , zostawiłam kartkę na portierni, z nr tel .
Szlam już do domu , doszłam do ul. Fabrycznej, torów kolejowych i w tym momencie przypomniało mi się , jak mówił, że jechał do domu i widział mnie jak czekałam na przejściu. Przed oczami miałam już tylko obraz jego osoby, brunet z rozwichrzoną czupryna , duże piwne oczy , rumieniec na twarzy i te brwi niemal zrośnięte ....i ten pociąg....
Wiedziałam, że jeśli nie zawroce i nie spotkamy się coś wyjątkowego mnie ominie .... wróciłam . Spotkaliśmy się i obydwoje byliśmy jak pijani sobą , w jakimś amoku , poniosło nas ....i dopiero rano się zastanowiłam jaki mam dzień ..... wyjątkowy ....😊
Ale pociąg odjechał na zawsze ....
Wspomnienie zostało , najbardziej wyjątkowe ze wszystkich możliwych .❤️🍀